Kiszone
ogórki królowały w naszym domu od lat dzieciństwa i na tym się
kończyło w kwestii kiszonek. O zdrowym wpływie kiszonek na nasz
organizm wiadomo już od wielu lat co szczególnie zachęca nas do
zajadania się nimi. W zeszłym roku po przeczytaniu książki ,,
Sztuka fermentacji” poszłam o krok dalej i oprócz ogórków
kisiłam również kalafiora, czerwoną i białą cebulę, marchew,
buraki, paprykę, brokuła,pomidory, cukinię, patisony i czosnek. Jedne nam
smakowały mniej inne bardziej, czosnek należy do tych które
zdecydowanie warte są powtórzenia i włączenia na stałe do
zimowej spiżarni:)
SKŁADNIKI
kilka
główek czosnku
2
łyżeczki gorczycy
liście
czarnej porzeczki
kawałek
korzenia chrzanu
baldachimy
kopru
sól
kamienna niejodowana, morska lub himalajska w proporcji 1 czubata
łyżka soli/ 1 l wody
WYKONANIE
Przygotować
małe słoiczki, wyparzyć je wrzątkiem. Na dnie każdego słoika
ułożyć 1-2 cm korzenia chrzanu, 1 liść czarnej porzeczki, 1
baldachim kopru, 1/3 łyżeczki ziaren gorczycy. Obrany czosnek
ułożyć w słoikach. Zrobić roztwór wody z solą. Do każdego
słoika nalać wody, zostawić ok. 1 cm od góry. Jeśli macie
otwarty jakiś słoik z kiszonką można dodać z niego wodę np. 2
łyżki na słoik co znacznie przyśpieszy proces kiszenia. Słoiki
zamknąć i odstawić w ciepłe i słoneczne miejsce na ok. 3-5 dni.
Po kilku dniach będzie już widać zachodzący proces kiszenia .
Następnie przenieść słoiki do spiżarni lub piwnicy w chłodne i
ciemne miejsce gdzie będą przechowywane.
Polecamy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz