sobota, 17 czerwca 2017

NALEWKA Z KWIATÓW CZARNEGO BZU

Czerwiec to idealny miesiąc by zrobić nalewkę z pięknie kwitnących i niesamowicie pachnących kwiatów czarnego bzu. Tak jak i kwiaty nalewka jest niezwykle aromatyczna, a dodatek cytrusów przełamuje jej słodycz łącząc wszystko w świetną kompozycję wartą polecenia:)


SKŁADNIKI
  • 50 baldachów kwiatów czarnego bzu
  • 4 cytryny
  • 4 pomarańcze
  • 1 kg cukru
  • 1 l wody
  • 0.75 l-1 l spirytusu (zależy jak mocną chcecie uzyskać nalewkę)

WYKONANIE

Kwiaty czarnego bzu zbieramy w słoneczny dzień starając się nie otrzepać z nich pyłku, oczywiście z dala od dróg i zanieczyszczeń. Zebrane kwiaty pozostawiamy na jakiś czas rozłożone na białym papierze, aby owady, które się schowały w kwiatach mogły się ewakuować. Z baldachów obcinamy łodyżki, ponieważ wprowadzą niepotrzebną gorycz do nalewki.
Kwiaty wrzucamy do dużego słoja, dodajemy sparzone 2 cytryny i pomarańcze pokrojone w plastry. Z pozostałych dwóch cytryn wyciskamy sok i również dodajemy do słoja.
Z wody i cukru przygotowujemy syrop (zagotowujemy go), a następnie studzimy. Ostudzonym syropem zalewamy kwiaty i cytrusy (wszystko musi być zakryte syropem), słój przykrywamy gazą i pozostawiamy w słonecznym i ciepłym miejscu na tydzień, od czasu do czasu mieszając.
Po tygodniu powstały syrop przecedzamy przez sitko wyłożone gazą, dodajemy spirytus, mieszamy i szczelnie zamykamy. Nalewkę odstawiamy na miesiąc w ciemne miejsce, od czasu do czasu potrząsając zawartością butelki.
Po miesiącu filtrujemy ją przez bibułę filtracyjną (np. filtr do kawy), rozlewamy do butelek i zamykamy. Nalewkę powinniśmy jeszcze odstawić w ciemne i chłodne miejsce, na co najmniej 3 miesiące. Aby uzyskać idealny aromat, dobrze jest wytrzymać co najmniej rok. Zasada jest taka, że młodszych nie próbujemy:) Ale robimy je od kilku lat więc piwniczka jest zapełniona:)
Nalewka po dłuższym czasie może ściemnieć i z bladego żółtego koloru zmieni się na lekko herbaciany.


Polecamy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz