Po nalewce przyszła kolej na syrop z kwiatów czarnego bzu. Robimy go już od kilku lat, a z niego najlepszą lemoniadę pod słońcem, nie tylko zdrową, ale i niesamowitą w smaku. Szkoda , że sezon na kwiaty tak krótko trwa, bo niestety syrop rozchodzi się bardzo szybko:)
SKŁADNIKI
- 40 baldachów czarnego bzu
- 1 kg cukru
- sok z 4-5 cytryn
- 2 l wody
Kiedy
zebrane kwiaty już poleżą na papierze i nie będzie w nich żadnych
żyjątek, z każdego baldachu odcinamy same kwiatki, aby pozbyć się
jak największej ilości łodyżek, które nadają gorycz.
Kwiaty
wkładamy do garnka i zalewamy gorącą przegotowaną wodą.
Wszystkie kwiaty muszą być zakryte wodą. Odstawiamy na co najmniej
12 godzin. Następnie syrop przecedzamy, aby pozbyć się z niego
kwiatów, dodajemy cukier i sok z cytryny. Całość zagotowujemy i
wlewamy do wyparzonych, czystych butelek lub słoików. Tak
przygotowany syrop możemy przechowywać kilka lat w chłodnej
spiżarni, a syrop po otwarciu przechowujemy w lodówce.
Czarny
bez posiada cenne, unikalne składniki. Jest między innymi bogaty w
witaminy i minerały. Znajdziecie w nim: beta karoten, witaminy A,
B 1, B 2, B 3, B 6, C oraz potas, wapń, magnez, sód, fosfor. Poza
tym czarny bez zawiera pierwiastki śladowe: żelazo, miedź, mangan
i cynk, flawonoidy i kwasy fenylowe, garbniki oraz pektyny.Zawiera
również substancję zwaną cholina, która obniża ciśnienie krwi
i zapobiega nadmiernemu odkładaniu się tłuszczu w organizmie.
Polecamy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz