Suszone
pomidory robię już któryś rok z rzędu i nigdy nie starcza ich do
nowego sezonu. Są tak dobre, że jak zrobicie nie zechcecie już
używać kupionych w sklepie. My używamy ich do wszystkiego do past
na chleb, pesto, makaronów i sałatek, a na aromatycznym oleju
smażymy nawet jajka:)
SKŁADNIKI
5
kg pomidorów lima( najlepiej wybierać mniejsze wtedy dzielimy je na
pół, większe zaś na cztery części)
1
łyżeczka soli
1łyżka
ziół prowantsalskich( możecie oczywiście użyć różnych ziół)
czosnek
olej
rzepakowy z pierwszego tłoczenia
1-2
łyżki białego octu winnego
WYKONANIE
Pomidory
kroimy na pół, usuwamy z nich gniazda nasienne, układamy na
suszarce do suszenia warzyw i grzybów i suszymy w temperaturze 70-80
stopni. Jeśli nie posiadamy suszarki suszymy w piekarniku na blaszce
z włączonym termoobiegiem i lekko uchylonymi drzwiczkami w
temperaturze 70-80 stopni. Pomidory wyjmujemy gdy są pomarszczone,
ale nie wysuszone na wiór więc trzeba kontrolować i w trakcie
suszenia przekładać i ewentualnie wyjmować już wysuszone bo
niestety suszą się nierównomiernie. Następnie wysuszone pomidory
umieszczamy w misce posypujemy solą, ziołami, spryskujemy octem.
Wszystko mieszamy i umieszczamy w wyparzonych słoikach do 3/4
wysokości słoika. W każdym słoiku umieszczamy jeden pokrojony w
plasterki ząbek czosnku. Następnie w garnuszku podgrzewamy olej (
ja używałam rzepakowego z pierwszego tłoczenia lub
słonecznikowego) do temperatury 160 stopni, jeśli nie posiadacie
termometru wtedy podgrzewać trzeba do momentu, aż olej zacznie
lekko pachnieć w na dnie pojawią się drobne bąbelki. Trzeba
wyczuć moment bo jeśli olej zbyt podgrzejemy pomidory nam się
spalą. Pomidory w słoikach zalewamy olejem do pełnych słoików
rosną nam one wtedy i zwiększają swoją objętość, zakręcamy
nakrętką i odstawiamy do góry dnem. Same się wekują. Można je
jeść już na drugi dzień choć zdecydowanie lepsze gdy wszystko
przejdzie aromatem więc wytrzymajcie chociaż tydzień.
Polecamy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz