Walentynki to wymarzony wieczór by
przygotować coś wykwintnego, co na długo pozostanie w naszej
pamięci. Polędwica wołowa przygotowana metodą sous vide na pewno
jest jednym z tych dań. Sous vide to nowoczesna metoda gotowania,
która szturmem zdobywa cały świat. Jej nazwa pochodzi z języka
francuskiego, a w dosłownym tłumaczeniu oznacza „w próżni”.
Bez wątpienia ogromny wpływ na taki rozwój sytuacji ma fakt, że
potrawy przygotowane tą metodą są wyjątkowe, wykwintne,
charakteryzuje je niepowtarzalny smak i jakość. Metodą tą można
przygotować warzywa, owoce, mięsa, ryby i owoce morza. To nie jest
takie trudne naprawdę warto spróbować:)
SKŁADNIKI
0,5kg polędwicy wołowej
1/2 paczki makaronu soba
gałązka rozmarynu
4 ząbki czosnku
sól, pieprz
oliwa
masło do smażenia
orzeszki pinii
kilka liści szpinaku
WYKONANIE
Na 2 dni przed gotowaniem marynujemy polędwicę- dodajemy pieprz, rozmaryn, kilka plasterków czosnku
i 2 łyżki oliwy. Pakujemy próżniowo do woreczka i odkładamy do
lodówki.
W dniu przygotowania wyjmujemy mięso na godzinę przed
gotowaniem z lodówki i zostawiamy w temperaturze pokojowej. Nastawiamy urządzenie do gotowania sous vide na temp. 60 stopni C i gotujemy polędwicę 1 godzinę oczywiście w zapakowanym próżniowo
woreczku. Następnie wyjmujemy woreczek z polędwicą z urządzenia i
zostawiamy na 20 minut na kratce.
W międzyczasie gotujemy wodę na makaron
soba. Gotujemy 3 minuty we wrzątku. Wyrzucamy na sito i
przelewamy zimną wodą, odsączamy i suszymy ręcznikiem papierowym. Następnie rozgrzewany patelnię z olejem z
pierwszego tłoczenia (ja smażyłam w oleju rzepakowego) i partiami
smażymy makaron po jednej i po drugiej stronie. Wykładamy usmażony
makaron na ręcznik papierowy do odsączenia z tłuszczu.
Na drugiej patelni rozgrzewamy masło z
ząbkami czosnku i rozmarynem, ugotowaną polędwicę wyjmujemy z
woreczka i obsmażamy z każdej strony tylko do zarumienienia.
Na talerzu układamy klika liści
szpinaku, następnie usmażony makaron soba i polędwicę pokrojoną
w cienkie plastry. Posypujemy uprażonymi pestkami pinii , solą i
pieprzem.
Polecam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz